|
Forum dla osób zmagających się z trądzikiem Trądzik...Choroba ciała.. i duszy ...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eLeKtroda
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto cudów
|
Wysłany: Czw 11:13, 30 Sie 2007 Temat postu: Trądzik zmienił moje życie! |
|
|
Czy tradzik was zmienił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebek91
Początki
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:45, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czy mnie zmienił? to proste jak wysyp pryszczy - oczywiście.
Kiedyś byłem niedojrzały i głupi. Myślałem, że jak ktoś ma coś na skórze to to jest jego wina... brak higieny i w ogóle. Kiedy spotkało to mnie, popatrzałem na świat w nieco innych kolorach - a na pewno nie w pastelowych w wieku 13 lat byłem głupi i myślałem, że trądzik to nic nowego i że zaraz minie... To moje zaraz ciągnie się aż do teraz czasami nawet bywało, że traciłem nadzieję i w ataku złości szukałem tabletek nasennych byle by się to szybciej skończyło teraz wiem, że nie można sie poddawać trzeba z tym walczyc ile się da... oczywiście jak każdy mądry człowiek z trądzikiem wiemy, ze z krostkami trzeba sie obchodzić jak z jajkiem nie wiolno go zbyt makabrycznie dotykać bo wiemy, że skorupka może pęknąć i wyleje się na nas coś ohydnego, a tego przeciez nie chcemy Teraz już wiem, że mój trądzik jest takim zdradliwym przyjacielem, jest ze mną kiedy mam doła, zawsze kiedy idę na zakupy on ciągle jest ze mną. Ale jak każda nieprawdziwa przyjaźń tak i ta kiedyś się skończy, stracimy ze sobą kontakt i już na zawsze zapomnimy jak było nam razem źle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eLeKtroda
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto cudów
|
Wysłany: Czw 20:48, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pozazdrościć Sebastianku podejścia.
Ja też je miałam przy pierwszym leczeniu.
Jestem na drugim ale już takim entuzjazem nie emanuje.
Trudno to ze mnie wyciągnąć skoro raz mi sie udało i nagle na gładkiej wyleczonej cerze wracała masakra.To mnie złamało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebek91
Początki
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:19, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No dokładnie ;p miałem to samo, ale pomyśl sobie, że zamęczanie się tym, płakanie po nocach (może to Cię zdziwi, ale nawet mnie się to zdarzało) nie ma sensu, bo to i tak nie pomoże ;p Ale teraz wiem i to może Ci się wydać jeszcze dziwniejsze, spróbuj wstać rano popatrzec w lustro i wyśmiać się syfom "w twarz" tak z całej siły. xD ja tak raz zrobiłem i mi pmogło, bo potem przez cały dzien myślałem o tym jaki ze mnie down, żeby śmiać się do lustra jak debil xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|